Moja pracownia
Projekt mojego biura odzwierciedla to, co drzemie we mnie od kilku lat: odwagę, romantyzm oraz zachwyt naturą. Mogłabym pisać długie poematy o tym jak powstał cały proces projektowy, ale sądzę, że dla odbiorców ciekawsze będzie obejrzenie jego efektów i krótkie streszczenie, którego sobie nie potrafię odmówić!
Ściana z mchu i roślin stabilizowanych autorstwa mojej pracowni projektowej to coś co zakiełkowało w moim umyśle od pierwszego wejrzenia.. na obraz! Odkryłam go podczas poszukiwania produktów dla swoich klientów w showroomie do którego mam słabość. #KARE Odwrotu nie
było! Mona Lise zakupiłam w sekundzie i wracałam po Nią dwa razy, ponieważ jej gabaryty przekraczały rozmiary bagażnika combi ;) Tak wiec
jak na damę przystało obraz z Mona Lisa przyjechał do biura osobnym transportem i czekał aż wyczarujemy miejsce godne prezentacji.
W przeciągu 60 godzin prac zamontowaliśmy ok. 15 kg mchu do sklejki, która częściowo została pomalowana w kolorze ściany stanowiącej tło dla
obrazu. Każdorazowo weryfikowaliśmy każda jego kępkę - zapewne niczym kosmetyczka w trakcie przedłużania rzęs ;) Nikt z nas tych kępek nie
liczył, ale napewno ich ilość przekraczała o b.dużo sumaryczną wartość wszystkich palców naszej czteroosobowej ekipy ;)
Dalej było już łatwiej! Jak powstała szafa widzieliście na relacji IG. Szafę w kilka godzin zamontował Meblarz z którym współpracuje od kilku
lat. Projekt nakreśliliśmy na kolanie, a ponieważ modyfikowałam go w głowie wiele razy, a czas realizacji nie był krótki to do samego końca nie pamiętałam co ustaliliśmy 🙈 ale.. kiedy widziałam poszczególnie montowane moduły to wiedziałam, że to jest to!
Jeszcze słowo o dużej lustrzanej ścianie. Wnętrze mojego gabinetu jest jednocześnie najmniejszym pomieszczeniem w całym domu i mieściła się w
nim wcześniej kuchnia… Dom z lat 70 rządzi się swoimi prawami stąd też większy nacisk położony był architektonicznie na pokoje niż na wnętrze
kuchenne. Uwierzcie mi każdy wchodzący do pomieszczenia pukał się w głowę twierdząc, że nie będzie to fajna przestrzeń do pracy. I wiecie co..? mylili się! :))
Na łowy mebli wolnostojących i lamp wybrałam jedne ze swoich sprawdzonych marek, gdzie wiem jakiego jakościowo produktu w korzystnej
cenie mogę się spodziewać. #LECTUS #ZFABRYKI.PL #THORO
Cudowne rośliny, który zamieszkały w gotowym już wnętrzu to zasługa świetnego oka najlepszej krakowskiej fotografki, Joanny Jawor, która jak matka
chrzestna wybierała je ze mną przez whatsup. 🙊 Ma dziewczyna fantazje i zajawkę do szalonych pomysłów :) #FOTOGRAF #OGRODLOBZOW
Zapraszam do konsultacji stacjonarnych gdzie na własne oczy możecie doświadczyć tych wszystkich szczegółów ubranych w ogół! :)